Co słychać?

Gucci szczeniaczek
Witam po jak widać masakrycznie długiej niebytności. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie i myślę, ze nikt jakoś braku mego nie zauważył.
Jak widać mam śliczne i puchate malusie szczeniątko, które od czasu zrobienia tego zdjęcia już nieco wyrosło... Na aktualne zdjęcia trzeba chwilkę zaczekać bo jak wiadomo na dyskach to ja mam okropny zamęt i odszukanie odpowiedniego materiału a potem zmniejszenie go do w miarę przyzwoitych rozmiarów zajmuje tyle czasu że nawet tak wiekowa kobieta jak ja czasem traci cierpliwość a co dopiero półroczny szczeniak :-)

Obiecuje cos pisać regularniej niż dotąd... szczególnie że muszę czymś zajmować myśli i ręce pokryte jakaś paskudna pokrzywką alergiczną - pyłki podobno są w natarciu i z tej okazji starszą panią obsypało (tu emotka wielkich zdziwionych oczu, której starsza pani nie potrafi wstawić na bloga. Nic dziwnego, ze Starsza Pani nie potrafi skoro tak rzadko tu bywa.

Tym niebywale nieestetycznym akcentem zakończę dzisiejszą wizytę by udać się w kierunku listy blogów jakie miałam odwiedzić i wiecznie coś mnie od tej przyjemności odciąga. Miłego wieczoru i do zobaczenia/usłyszenia/doczytania... jak to właściwie jest?

ps. włączyłam "podgląd" i to mi przypomniało, że własnie zmieniłam szatę graficzną bloga na bardziej soczystą hihihi wszystko to dzięki inspiracji uwaga wstawiam linka Kasiapka :-) dziękuję

Popularne posty